BLOG – PRAKTYCZNA IMPROWIZACJA

Dlaczego introwertycy to najlepsi improwizatorzy (i liderzy)?
SZTUKA BYCIA SOBĄ CZ. 1 - Dlaczego udawanie jest drogą do prawdy?

„Mój ból jest większy niż Twój…” – czyli jak wygrać w Wysokostatusowy Krąg Narzekań

Mówi się, że narzekanie to nasz sport narodowy. Że Polacy przy kawie nie chwalą się sukcesami (jak Amerykanie), ale licytują problemami. Z perspektywy improwizatora to zjawisko jest fascynujące.

Dlaczego? Ponieważ to, co bierzemy za „zwykłe marudzenie”, w rzeczywistości jest brutalną grą o dominację.

Dziś przyjrzymy się mechanizmowi, który nazywam „Kręgiem Narzekań”, i zobaczymy, jak najbiedniejsza osoba w pokoju może (paradoksalnie) rządzić całym towarzystwem, używając techniki Dominacji przez Ofiarę.

Scenka przy popielniczce: Licytacja

Wyobraź sobie trzech znajomych na przerwie w pracy. Stają w kółku.

  • Osoba A: „Słuchajcie, mam problem. Nie wiem, co kupić rodzinie na święta. Jak się nie zdecyduję do jutra, to będę musiał biegać po galeriach w tłumie…” (Status: Średni – problem pierwszego świata).
  • Osoba B (przerywa): „Stary, to żaden problem. Ja się martwię, czy w ogóle dostanę premię świąteczną. Jak nie przeleją do piątku, to moi dostaną tylko skarpetki.” (Status: Wyższy niż A – jego problem jest poważniejszy, więc „przebija” ofertę A).
  • Osoba C (rzuca niedopałek): „To jest nic. Ja się tak zadłużyłem we frankach, że nawet jakbym dostał trzy premie, to nie mam za co kupić jedzenia na Wigilię. Serio, nie wiem, czy prądu mi nie odetną.”

Zapadła cisza. Osoba A i B milkną, czując się głupio i nieswojo ze swoimi „błahymi” problemami. Muszą teraz pochylić się nad C, mimo że wcale nie mają na to ochoty.

Pytanie za 100 punktów: Kto w tej grupie właśnie przejął kontrolę nad rozmową?

Paradoks Biedaka: Dlaczego „Najgorzej” znaczy „Najsilniej”?

Zgodnie z logiką kapitalizmu, wygrywa ten, kto ma najwięcej zasobów. Ale w świecie Gier Statusowych (koncepcja Keitha Johnstone’a) walutą jest uwaga.

Wygrywa osoba C. Dlaczego?

  1. Zdominowała przestrzeń: Uciszyła pozostałych. Nikt już nie odważy się powiedzieć o swoich zakupach czy wakacjach.
  2. Wymusiła obsługę: A i B wchodzą teraz w rolę „Pocieszycieli” (rola usłużna). Muszą zająć się emocjami C, co drenuje ich energię.
  3. Zyskała Moralny Immunitet: Ofiary nie można zaatakować. Ofiara ma zawsze rację.

W psychologii (Analiza Transakcyjna Erica Berne’a) nazywamy to grą w „Czyż to nie okropne?” (Ain’t it Awful). Uczestnicy licytują się na nieszczęścia, a ten, kto ma najgorzej, zgarnia całą pulę uwagi społecznej.

Competitive Victimhood

To zjawisko w psychologii społecznej nazywa się Competitive Victimhood (Konkurencyjna Ofiara). Badania pokazują, że ludzie (a nawet całe grupy społeczne) rywalizują o miano „bardziej poszkodowanych”, ponieważ status ofiary daje pewien przywilej moralny.

Wchodząc w rolę „najbiedniejszego”, paradoksalnie stajemy się nietykalni. To pancerz, którego nie przebije żaden logiczny argument.

Po co nam ta wiedza?

Gdy po raz pierwszy spotkałem się z tematem statusów w impro, mój mózg eksplodował. Zrozumiałem, że marudzenie cioci przy stole wigilijnym („wszystko mnie boli, nikt mi nie pomaga, a ja tak haruję”) to nie prośba o pomoc.

To mistrzowski ruch szachowy, który ma uciszyć wujka chwalącego się nowym samochodem. Ciocia gra o Dominację. I wygrywa, bo przy stole zapada cisza, a wujek chowa kluczyki do kieszeni.

Wnioski praktyczne: Jak przerwać grę?

  1. Status to nie stan konta: Możesz być bankrutem i dominować w grupie, jeśli odpowiednio zagrasz kartą „Moje cierpienie jest święte”.
  2. Świadomość to tarcza: Gdy widzisz, że ktoś zaczyna „Poker Nieszczęść”, nie musisz w to wchodzić. Nie musisz licytować („Mnie boli bardziej”).
  3. Taktyka Improwizatora: Możesz świadomie zmienić grę jednym pytaniem: „Wow, to brzmi ciężko. A co konkretnie planujesz z tym zrobić?”. To pytanie jest dla narzekacza zabójcze. Zmienia ramę z Ofiary (biernej) na Sprawcę (aktywnego). Zazwyczaj kończy narzekanie, bo psuje „przyjemność” z bycia biedakiem.

Ważne zastrzeżenie (Bezpiecznik Empatii): Nie chodzi o to, by stać się cynikiem bez serca. Jeśli przyjaciel przeżywa prawdziwą tragedię, potrzebuje Twojej empatii i wysłuchania. To nie jest gra. To pytanie-narzędzie stosujemy wtedy, gdy czujemy, że rozmówca wpadł w nawykową pętlę narzekania i używa jej do manipulowania energią grupy. Wtedy przerwanie gry jest aktem troski – pomagasz mu wyjść z roli bezradnej ofiary i odzyskać sprawczość.

Chcesz nauczyć się czytać te gry?

W marcu ruszam z kolejnym szkoleniem o Statusach. Będziemy tam rozkładać na czynniki pierwsze te subtelne gry o władzę, które toczymy każdego dnia – w biurze, w domu i w kolejce do lekarza.

Podziel się tym wpisem na swoich social mediach!

About the Author: Michal Macznik

Michał Mącznik – Trener z 18-letnim doświadczeniem, specjalista od Praktycznej Improwizacji i komunikacji. Założyciel i prezes Comedy Lab. Improwizator sceniczny. Łączy techniki impro z psychologią i nauką, dostarczając świeżą jakość w rozwoju osobistym.